Śladami najpiękniejszych kawiarni świata, z historią w tle.
A gdyby tak poznać historię miasta z perspektywy gościa w kawiarni?
Gdziekolwiek nie jestem, cokolwiek ie zwiedzam, muszę odwiedzić najsłynniejszą kawiarnię w mieście. Kawa to dla mnie symbol wolności, miłości i radości. Celebruję jej picie, kiedy tylko mogę. Chwila szczęścia 🙂
A w dzisiejszych czasach i obecnej sytuacji, wypicie filiżanki dobrej kawy w kawiarni, graniczy niemal z cudem jak niegdyś w czasach komuny zakup czegokolwiek na kartkę. Takie wspomnienia z dzieciństwa 🙂
Początek roku kreuje w myślach plan podróży i miejsc, które chciałabym zobaczyć. Pomysły rodzą się z chwili, przemyśleń i wyobrażeń. Pomyśleć o połączeniu wypicia dobrej kawy w miejscach wyjątkowych, praktykuje od kilku lat. To jest mój punkt obowiązkowy każdej podróży. Znaleźć najlepszą kawiarnię w mieście i wypić dobrą kawę o poranku przy croissantcie z dżemem truskawkowym. Mniam.
Lista miejsc i ich kolejność dla mnie przypadkowa, ale może rozpocznę od tych, w których już miałam przyjemność na małą czarną i chętnie tam wrócę. Z listy, którą sobie stworzyłam, udało mi się odwiedzić New York Cafe w Budapeszcie oraz Cafe A Brasileria w Lizbonie. Obie zupełnie z inną historią i innym wnętrzem, ale obie zachwycają.
Budapeszt – New York Cafe zachwyca wnętrzem, uważana jest za jedną z najpiękniejszych kawiarni świata. Nie dziwią więc długie kolejki do wejścia. Czekałam tylko 15 minut. Farciara 🙂 A wnętrze i smak kawy rekompensuje wszystko. Kawiarnia została otwarta w 1894 roku i głównie przyciągała artystów i pisarzy. Niesamowite freski pokrywają i ściany i sufit. Tylko spójrz 🙂 Nie zdradzę wszystkiego.
Lizbona- Cafe A Brasileria – kawiarnia poetów, otworzona w 1905 roku, początkowo miała być miejscem sprzedaży prawdziwej brazylijskiej kawy, nie od razu została doceniana przez lizbończyków. Dzisiaj miejsce fascynujące i symboliczne, znajduje się przy Rua Garrett. Niesamowity zapach ziaren kawy wprost z Brazylii unosi się od wejścia. Miejsce kultowe. Choć niewielkie, zaprasza do wypicia kawy na stojąco. Koniecznie spróbuj kawę zwaną ,,bica’’ – mocne portugalskie espresso z cukrem, do tego słynne lokalne ciasteczko z waniliową masą budyniową w środku – zwane Pasteis de Belem. Pycha. I nabierasz siły na kolejne godziny zwiedzania. Cudo.
A oto lista, którą zamierzam zrealizować wkrótce 🙂
Wenecja, Caffe Florian – najstarsza kawiarnia we Włoszech i zarówno na świecie. Mieści się przy placu Św. Marka i obchodzi 300lecie isnienia. Bywali tutaj, m.in. Charles Dickens, Ernest Hemingway czy Wolfgang von Goethe. Jak rozpocząć dzień i zjeść śniadanie to koniecznie tutaj 🙂
Wiedeń, Cafe Central – otwarta w 1876 roku, odwiedzana przez intelektualistów i polityków. W 1913 roku jednocześnie odwiedzona przez Hitlera, Stalina, Tito i Trockiego.
Porto – Majestic Cafe, otwarta w 1921 roku, znajduje się w centrum Porto, przy Rua Santa Catarina . Miejsce ekskluzywne, skupiające elity – artystów, pisarzy i polityków. Autorka książek J.K. Rowling, była częstym gościem tego miejsca, w czasach kiedy mieszkała i tworzyła pierwszą część książki o Harrym Potterze.
Praga, Cafe Louvre – kawiarnie otworzono w 1902 roku. Było ulubionym miejscem spotkań Alberta Einsteina czy Franza Kafki.
Uwielbiam przemierzać uliczki nawet z kawą w ręku. Relaksuje mnie to bardzo. Wtedy nigdzie się nie spieszę, pragnę chłonąć wiedzę o miejscu, w którym jestem. Z kawą podążam zgodnie z książkowym przewodnikiem, taka ze mnie pilna uczennica.
I tak myślami docieram do Barcelony do Cafe de L’Opera, a następnie do Cafe de la Paix w Paryżu. Na koniec wyjazd do Moskwy na kawę w Cafe Pushkin. Listę zamyka Neapol – Cafe Gambrinus.
Lista nie jest krótka, ale po to są marzenia i plany. A moja głowa jest pełna i zmienna. I czuję, że dołączy tutaj jeszcze niejedna kawiarnia, którą odwiedzę.
Każdy z nas ma swoje ulubione miejsca, kryteria. Tyle list, ile nas i ile pomysłów może narodzić się w danej chwili. Droga niech będzie zatem prosta i jedna – nazywa się szczęście.
Rozmarzyłam się 🙂 czas na filiżankę kawy.
0 Comments